Ten intrygujący tytuł to zaledwie preludium do tematu.
Poniżej „wyrwana kartka” z przebogatej biografii św. Tomasza z Akwinu.
Mówiono o nim: „największy święty wśród uczonych, największy uczony wśród
świętych”. Uczynił wiele dla splendoru Uroczystości
Bożego Ciała.
Kiedy papież Urban IV ustanowił Uroczystość ku czci Najświętszego
Sakramentu, wtedy św. Tomasz stworzył pięć hymnów
eucharystycznych, m. in: „Zbliżam się w pokorze” i „Sław, języku”.
W tym drugim hymnie zawarł słowa: „W noc ostatnią, przy Wieczerzy, z tymi,
których braćmi zwał, pełniąc wszystko jak należy,
czego przepis prawny chciał, sam Dwunastu się powierzył i za pokarm z rąk
swych dał”.
Z tych słów tchnie nie tylko wdzięczność za sakrament kapłaństwa, ale i
pouczenie. Jakże pragniemy, aby dzisiaj kapłani,
obcując z Ciałem Chrystusa, starali się pełnić wszystko jak należy…
Św. Tomasz przejawiał niezwykłe nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu.
Kiedy roztrząsał jakieś skomplikowane problemy
teologiczne, opierał głowę o tabernakulum. Często płakał podczas Mszy
świętej. W roku 1273 roku dwukrotnie zapadł w ekstazę
podczas sprawowania Mszy świętej. Wtedy zwierzył się swemu sekretarzowi:
„Nie będę już więcej pisał. W porównaniu z tym,
co dzisiaj zostało mi objawione, wszystko, czego dokonałem, zda mi się
niczym wymłócona słoma…”
Chwilka refleksji...
Czas Oktawy Bożego Ciała, to nasze wyjątkowe kroczenie za Zmartwychwstałym.
Tak bardzo potrzebujemy Jego oczyszczającej mocy.
Jakże bezcelowe jest całe nasze zabieganie, jeżeli u kresu ziemskiej
wędrówki nie będzie czekał na nas Chrystus Pan. Wszelkie
starania bez uwzględnienia woli Bożej stają się wymłóconą słomą. Bo czymże
są nasze ziemskie sprawy wobec wieczności?
Jak się mają do zwycięstwa życia nad śmiercią?
Potrzebujemy głębokiej wiary. Z każdym dniem coraz głębszej...
opr.
Jadwiga Kulikdo góry